Około 2 miesiące temu skończył się mój tusz Maybelline Colossal Volume' Express i postanowiłam w końcu wypróbować prezent urodzinowy. Dostałam od siostry zestaw składający się z 2 tuszów Deborah - BLACK + LONG i Absolute High-Tech. Na pierwszy ogień poszedł Absolute High-Tech, ponieważ słyszałam o nim dużo dobrych opinii.
W skali od 1 do 10 daje mu 6. Delikatnie wydłuża rzęsy lecz nie jest do końca pogrubiający. Nadaje rzęsom głębokiego koloru, nie sypie się, nie skleja rzęs. Najciekawsza w tym produkcje jest szczoteczka. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim kształtem. Jest dość " kaktusowata", wprawdzie moich oczu nie podrażniła, lecz takie przypadki się zdażały. To dobry produkt, ale nie kupiłabym go po raz kolejny. Uważam jednak, że tusze Maybelline ( poluje teraz na The Rocket Volume Express ) są lepsze od tego. Nie moge nic powiedzieć na temat drugiego tuszu - BLACK + LONG - ale recenzje o nim nie są zadowalające. Spróbuje nie mieć żadnych uprzedzeń ;)
Buziaki,
Basia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz